Look at my life, that's lessons on lessons on lessons
Przed wylotem do Tunezji, o którym przeczytacie w następnym wpisie, odwiedziłam Justynę i wynikiem tego spotkania są poniższe zdjęcia. Warto podkreślić, że warunkiem udanych fotografii jest przede wszystkim komunikacja między mną a fotografem, dlatego uwielbiam stawać przed jej obiektywem. Owszem, technika wykonywania zdjęć, stylizacja czy tło są ważnymi elementami, ale nawet w najlepszym studiu i z najlepszym makijażem nie udałoby mi się tak swobodnie pozować, jeśli nie będzie nici porozumienia. Muszę czuć, że fotograf wie, o co mi chodzi, co chcę pokazać i jak. Działa to i w drugą stronę - podczas sesji są sytuacje, gdy wizja autora lub autorki zdjęć bez wyczerpującego objaśnienia nie wejdzie w życie. Wyczerpujące nie musi oznaczać obszernego opisu, jeśli nadajemy na tych samych falach - i tak jest z Justyną.
Zdjęcia: Justyna Wróblewska
bluza adidas // VINTED
spodnie // ROMWE
spodenki // SHEINSIDE
zegarek // DANIEL WELLINGTON
Na stronie www.danielwellington.com do 15.03.2015 r. możecie wykorzystać kod „poziom”, by uzyskać 15% zniżkę na zakupy :)
https://www.youtube.com/watch?v=Z6SoAhl55D0