Actions speak louder than words

Przypominam o konkursie SHEINSIDE - wygraj 150$ w sklepie
/upload/najlepsze-najgrosze-wakacje/1.html

Pamiętacie konkurs z biletami do kina? :)

Zabrałam ze sobą w sumie 4 osoby - dwóch zwycięzców i ich towarzyszy.

Seans odbył się w Kinie pod Baranami w Krakowie, tytuł filmu to "Najlepsze najgrosze wakacje".

Przed kinem przeczytałam oczywiście zapowiedzi, które zainteresowały mnie powiązaniem z tytułem "Juno" - pamiętałam ten film jako naszpikowany sarkazmem i szydzeniem z rzeczywistości, dlatego miałam nadzieję na naprawdę dobrze spędzony czas... i nie rozczarowałam się!

Film "Najlepsze najgorsze wakacje" opowiadają historię jednego lata oczami nieśmiałego chłopca, przed którym postawiono nie lada wyzwanie - spędzenie wakacji z ukochaną mamą oraz jej nowym chłopakiem - Trentem, który od samego początku nie przejawia sympatii do bohatera, co zresztą Duncan odwzajemnia.

Wspólnie wybierają się do domku letniskowego, gdzie chłopiec poznaje uroczą Susannę, a jego matka i Trent umacniają relację, imprezują i zaniedbują Duncana. Dla niego zapowiadają się najnudniejsze wakacje w życiu, ale los jak zwykle ukłoni się przed nim i da szansę na niezapomniane przeżycia.

Początkowo byłam nieprzekonana co do historii, ale błyskotliwe dialogi, cięte riposty i niespodziewane zwroty akcji sprawiły, że film trafił do jednych z lepszych, jakie miałam okazję ostatnio oglądać :)

Jeśli w te deszczowe dni chcecie oderwać się od szkoły i obowiązków, poznać naprawdę dobre poczucie humoru i zakończenie historii wakacji pełnego kompleksów 14-latka - gorąco polecam :))

Moją ulubioną postacią został oczywiście Owen (po lewej) :>

Tydzień temu natomiast udałam się do Zawiercia, by umożliwić wykonanie plakatu do filmu, w którym występuję i będziecie mogli obejrzeć go już w połowie października na YouTube :)

Oto kilka ujęć: