Show me a good time
Poznałam już w dużej części plan swoich zajęć na Zarządzaniu informacją. Zdecydowanie filologia jest bardziej wymagającym kierunkiem ;) Znajdę czas na systematyczną naukę, działalność w Internecie i zajęcia taneczne, więc mój rok "szkolny" zapowiada się bardzo pracowicie, co dla mnie ma same zalety - im więcej siedzę bezczynnie, tym gorszy mam humor. Wbrew pozorom "napięty grafik" wprowadza do życia przyjemną w tym przypadku rutynę; potrzebę bycia o danej godzinie i w danym miejscu w konkretnym celu. Brakowało mi tego. Być może ktoś z Was przeczyta to i pomyśli, że po pierwszym miesiącu szkoły ma jej dość i zazdrości mi wylegiwania się w łóżku do 12 i robienia "co mi się podoba" - wyprowadzam z błędu. Człowiek, przynajmniej w mojej opinii, nie jest powołany do braku zobowiązań. Zasłużony odpoczynek - tak, bezczynność - nigdy!
Właśnie zbieram się na busa do Warszawy, gdzie odbywa się dziś impreza Party like a lord organizowana przez Somersby. Ciekawa jestem, czy komuś z Was lub Waszych znajomych udało się zgarnąć wejściówkę i spotkamy się już o 21?
Zdjęcia autorstwa Kasi Gesing.
crop top // choies
kurtka // abaday
legginsy z koszulą // choies
Przypominam też o trwającym na Instagramie konkursie Charlie's - KLIK
https://www.youtube.com/watch?v=lxZKmxmiNTU