Actions speak louder than words

No, trochę mnie tu nie było. Nasze życie nieustannie nas zaskakuje i pokochało rzucanie nam pod nogi takich kłód, które przy odrobinie zdrowego rozsądku wystarczy ominąć i uniknąć potknięcia się, by zaraz tę kłodę podnieść i użyć na własną korzyść :) Często dostaję pytania o swoją cerę. Pytacie, jak to jest, że nie mam wyprysków, że kolor twarzy jest jednolity a skóra gładka. Niestety nie jest tak bajkowo, jak mogłoby się wydawać - i mnie zdarzają się niedoskonałości, ba, ostatnio doświadczyłam prawdziwego wysypu. Częściowo był wynikiem stresu, nie bez znaczenia był też cykl menstruacyjny. Musiałam znaleźć sposób, by pozbyć się oznak gorszego samopoczucia i postanowiłam podzielić się nim z Wami :) Pierwsze odkrycie zawdzięczam swojej Mamie i jej bzikowi na punkcie rozwiązań wykluczających komercyjne kosmetyki. Tuż przed prawdziwą tragedią, jaka wydarzyła się na moim nosie, czole i policzkach, poleciła mi dwie herbaty - pokrzywę i czystek. O ile pokrzywę raczej każdy kojarzy - chociażby z dzieciństwa i fantastycznych doświadczeń związanych z włożeniem ręki lub nogi w taki krzaczek - o tyle o czystku prawdopodobnie nawet nie słyszeliście. Okazuje się, że pokrzywa nie parzy jeśli potraktujemy ją wrzątkiem! Tak, przyznaję - w pierwszej chwili byłam przekonana, że herbata z pokrzywy będzie piekła w język. :D Co więcej ma bardzo korzystne właściwości, m.in.:

• poprawia stan cery, paznokci i włosów nadając im piękny połysk
• oczyszcza organizm z toksyn i kwasu moczowego
• wzmacnia układ odpornościowy poprzez stymulację leukocytów, ma działanie antybakteryjne i antywirusowe
• liście mają działanie przeciwalergiczne i oczyszczają zatoki, dlatego herbata z pokrzywy jest zalecana podczas leczenia kataru siennego
• wpływa na emisję enzymów z trzustki, przez co obniża poziom cukru we krwi
• dostarcza dużo żelaza co przeciwdziała niedokrwistości, anemii i słabemu krzepnięciu krwi

Natomiast czystek został okrzyknięty rośliną roku 1999 po licznych badaniach nad właściwościami tego krzewu. Oto część zalet picia herbatki  z czystka: "Czystek ma dużo polifenoli, antyoksydantów i udowodnione działanie uodparniające. Świetnie sprawdza się w profilaktyce chorób układu krążenia. Neutralizując wolne rodniki opóźnia proces starzenia komórek. Polifenole mają działanie przeciwzapalne, antybakteryjne, antygrzybicze, antywirusowe. Herbata z czystka działa także antyhistaminowo, sprawdza się więc doskonale w walce z alergiami. Odkryto także, że ta niepozorna roślinka pomaga w leczeniu boreliozy. Jej działanie na bakterie polega na ich zlepianiu, co powoduje, że nie mogą one skutecznie połączyć się z błoną komórki, którą chcą zaatakować. [...] Jako ciekawostkę dodam, że czystek ma działanie antyoksydacyjne trzykrotnie większe od zielonej herbaty i aż ośmiokrotnie większe niż witamina C." // źródło // Zastanawiacie się pewnie: co mają te dwie herbaty do stanu cery? Ano to, że tzw. pryszcze to nie problem zewnętrzny, a wynikający z ogólnej kondycji naszego organizmu. Możemy latami szorować buzię niezliczoną ilością peelingów, żeli, pianek i kremów i nie widzieć poprawy. Jeśli właśnie opisałam Wasz problem, ruszać do najbliższego sklepu zielarskiego! Herbatki kosztują kilka lub kilkanaście złotych - równowartość kolejnego kosmetyku przeciwtrądzikowego, a efekty mogą być o niebo lepsze. Nie wiem na ile moja opinia będzie dla Was pomocna - nie każdy przepada za smakiem zielonej herbaty a co dopiero takich mikstur, jak herbata z pokrzywy czy czystka. Ja nie mam z tym problemu i naprawdę można się poświęcić dla swojego zdrowia i, co za tym idzie, wyglądu pijąc dziennie po jednym kubku. Gorąco polecam! :) Drugie "odkrycie" to tak naprawdę bardzo popularny sposób znany od pokoleń - picie drożdży oraz nakładanie drożdżowej maseczki. Przepisów na maseczki w Internecie znajdziecie kilka. Ja kupuję zwykłe drożdże "Babuni" dostępne w każdym sklepie spożywczym za mniej niż 1zł. Na jedną maseczkę zużywam 1/4 kostki (25g), rozrabiam ją z odrobiną gorącej wody i nakładam na 20 minut na twarz, po czym zmywam. Uwaga! Proszę, byście przed zastosowaniem maseczki na całą twarz wykonali test na małej powierzchni, by upewnić się, że nie zareagujecie w niepożądany sposób. Z opinii wyczytanych na różnych forach wiem, że taki test jest konieczny. Picie drożdży jest trochę bardziej problematyczne. Taką samą ilość (1/4 kostki, 25g) zalewamy wrzątkiem w szklance i odstawiamy do ostygnięcia. Wrzątek jest kluczowy, gdyż zapobiega fermentacji w naszym żołądku. Dlaczego nie chcecie mieć tzw. drożdżycy wystarczy przeczytać w Internecie. Haczyk tkwi w tym, że są naprawdę, NAPRAWDĘ śmierdzącą ceną piękna. Zaraz, zaraz, od czego macie mnie? Oczywiście służę pomocą! Po pierwsze - drożdży najlepiej jest nie łączyć z żadnymi polepszaczami smaku, a już na pewno nie wolno ich słodzić. Cukier po prostu ogranicza możliwości płynące z tego napoju i tu uwaga - nie słodzimy samej mikstury ale również zwracamy uwagę na to, by nie jeść nic zawierającego cukier godzinę przed i po wypiciu drożdży. Skoro nie możemy tego paskudztwa nawet posłodzić, to jak sobie poradzić ze smakiem i zapachem? Odpowiedź jest tak prosta, że aż zabawna - wystarczy przed chwyceniem szklanki ścisnąć nos i nie puszczać go aż wypijemy wszystko. Bez odczuwania zapachu smak jest dużo bardziej znośny - nadal wyczuwalny, ale wierzcie mi na słowo. Da się. Oprócz poprawy sytuacji na naszej buzi w bonusie dostajemy piękne włosy i paznokcie - kuszące? :) Zachęcam Was do samodzielnego wyszukania informacji na temat każdej z wyżej wymienionych kuracji. Pełną listę efektów picia herbaty z pokrzywy i resztę informacji znajdziecie tu: http://www.naturaherbaty.pl/artykul/pokrzywa-18.html  

koszulka // sheinside

kurtka // abaday

spodnie // fishbone

naszyjnik // sheinside

https://www.youtube.com/watch?v=GgI1HojeyDg